Wracam do Was z kolejnym DIY ! Tym razem padło na wianuszek. Ten pomysł okazał się kwintesencją mej matczynej naiwności, ponieważ wymyśliłam sobie, że stworzę śliczny dziewczęcy wianuszek, w którym zrobię przepiękne i przeurocze zdjęcia mojej rocznej córeczce. Teraz na samą myśl o tym parskam śmiechem. Hania zdejmuje go z główki po jednej milisekundzie od założenia, tak więc wybaczcie, ale modelka mi wymiękła.
W każdym razie! W sezonie wiosennym zobaczyłam w sklepie niemalże identyczny wianuszek. Kosztował ok 20 zł. Czy to dużo? To potwornie dużo, biorąc pod uwagę koszt materiałów. Zarówno druciki, jak i piankowe różyczki zamówiłam na ali dosłownie za grosze. Koszt wykonania takiego wianuszka to kilka zł. Dosłownie! W dodatku przyjrzałam się i zrobiłam wianuszek w ten sam sposób. Banał.
Do wykonania wianuszka użyłam:
- sztucznych piankowych różyczek na druciku
- zielonych drutów
- kawałka wstążki
Moje druciki były zbyt krótkie, więc splotłam dwa ze sobą w połowie, by uzyskać potrzebną wielkość wianka.
Na końcach zawinęłam drucik, by można było zaczepić o niego wstążkę i go naprężyć. Ze wstążki zrobiłam kokardę.
Kolejno owijałam dookoła wianek moimi różyczkami w dwóch rzędach. Początkowo pierwszy rząd, a następnie drugi.
Druciki nawet od góry są niewidoczne :).