Od kilku lat regularnie, a zwłaszcza wiosną i latem moja skrzynka mailowa jest oblegana wiadomościami z pytaniami, jak zamontowaliśmy pergole na balkonie. Jak to możliwe, że nie widać żadnych zawiasów i uchwytów? A ja, mniej lub bardziej nieudolnie starałam się odpowiedzieć na Wasze pytania, wytłumaczyć… ale wiecie jak to jest – pisania dużo i ta niepewność, czy wyjaśniłam chociaż trochę sensownie i logicznie. Nie będę ściemniać, oczywiście, że to nie ja montowałam te pergole, więc ciężko mi zapamiętać kolejność działań, a co dopiero wyjaśniać. I tak oto przyszedł czas na stworzenie filmu instruktażowego. Przy okazji poznacie mojego męża – Wojtka. Zobaczcie sami.
Jest to nasz pierwszy filmik, więc mogę śmiało powiedzieć, że rozpiera mnie duma, że mam tak zdolnego męża. Od początku do końca zmontował film całkowicie sam, tworząc wszystkie efekty! W dodatku nie wyobrażacie sobie nawet, jak trudno jest nagrać taki materiał po raz pierwszy! Pierwszy film – pierwsze gafy, pierwsze wpadki, kupa śmiechu, trochę nerwów na przejeżdżające nadzwyczaj głośno samochody, co chwilę zachodzące słońce, które zmieniało nam światło itp. Oglądając materiał od razu wiedziałam, że koniecznie pokażemy Wam kulisy, bo chwilami dosłownie płakałam ze śmiechu. Film behind the scenes znajdziesz niebawem na fanpage MojeWłasne.