Muszę, po prostu muszę Wam o tym napisać! Tydzień temu byłam na rodzinnym grillu i została podana właśnie taka przekąska. Banał. Prosta. Kilka składników, ale … jakie to doooobreeee! Od tamtej pory pomidory w takim wydaniu serwowałam już 3 razy. To bardzo fajna, bardzo estetyczna i wygodna w podaniu przekąska. W przygotowaniu – ultra szybka. Same zalety. Być może gdybym zobaczyła taką propozycję w internecie, byłabym powściągliwa myśląc, że pomidory puszczą sok, sałatka zacznie spadać lub bardziej ześlizgiwać się z pomidorów i ogólnie wyjdzie to słabo. Nic bardziej mylnego. Wszystko trzyma się stabilnie, nic nie zjeżdża, wygląda tak samo dobrze przez cały czas trwania przyjęcia. To fajny pomysł, jeśli chcemy zapewnić gościom różnorodność posiłków, a mocno ogranicza nas czas na przygotowanie wielu dań. Zdecydowanie polecam i do pomidorków wracać będę regularnie. :-).
Składniki:
- puszka kukurydzy
- 15 dag sera żółtego
- 2 łyżki majonezu
- nie za duży ząbek czosnku
- 2-3 średnie pomidory
- sól, pieprz

Do kukurydzy dodać starty na najmniejszych oczkach ser żółty (np. gouda, morski itp), majonez, przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Całość dokładnie wymieszać. Pomidory pokroić na grube plastry (ja kroję pomidory od góry, czyli w poprzek). Następnie łyżeczką wyłożyć sałatkę na plastry pomidorów. Dla dekoracji można dodać bazylię/szczypiorek lub posypać ulubionymi suszonymi ziołami.