To ciasto od razu przykuło moją uwagę. Uwielbiam, gdy coś wygląda ładnie, kolorowo i apetycznie. Aczkolwiek nie oznacza to, że gardzę ciastami a’la “Brzydkie, a dobre” :). W każdym razie nie mogłam nie wypróbować tego przepisu, tym bardziej, że nie jest ani skomplikowany, ani szczególnie drogi.
- Składniki na dużą blachę 25×30 cm:
Biszkopt:
- 5 jajek
- 1 szklanka cukru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 1 szklanka mąki pszennej tortowej
- 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki gorącej wody
- 2 łyżki oleju
Masa:
- 500 ml śmietany kremówki
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki żelatyny
- 4 galaretki różnego koloru
Wykonanie:
BISZKOPT:
Przygotować blachę; wyłożyć papierem do pieczenia i lekko natłuścić olejem.
Białka ubić na sztywną pianę (można dodać szczyptę soli) z cukrem waniliowym. Następnie dodać wodę i olej oraz stopniowo, małymi partiami dodawać suche składniki cały czas miksując na wolniejszych obrotach. Jednolitą, puszystą masę przelać do formy i wstawić do rozgrzanego piekarnika. Piec przez ok. 25 min. w temp 170 stopni. Schłodzony biszkopt przekroić na dwie równe części długim ostrym nożem.
MASA:
Każdą galaretkę rozpuścić w 400 ml wrzątku. Schłodzone, ale nie stężałe galaretki przelałam do wyścielonych folią spożywczą keksówek (możesz zastąpić miseczką lub garnuszkiem) – dzięki temu mogłam je następnie łatwo wyjąć i pokroić na desce.
Żelatynę rozpuścić w połowie szklanki wrzątku. Odstawić do przestygnięcia.
Dobrze schłodzoną (warunek konieczny!) śmietanę-kremówkę ubić na sztywną pianę. Następnie, cały czas miksując dodawać schłodzoną żelatynę.
Do tak przygotowanej masy dodaj kostki galaretki i przełóż biszkopt. Całość posyp cukrem pudrem.
Smacznego,
I.