Kaktus w szkle

Od dawna ten pomysł chodził mi po głowie, jak i wiele innych, które muszą poczekać  na swoją kolej ze względu na to, że posiadam tylko jedno takie szklane naczynie. Koszt wykonania niewielki, a cieszy oko (taką mam przynajmniej nadzieję). Trudność w wykonaniu: level 1 :-). Miłego oglądania.

PS. Sugeruję uważać na kaktusy. Jeśli jesteście niezdarni jak ja i wypadnie wam z ręki – nigdy, ale to przenigdy nie łapcie go. W przeciwnym razie niezbędna będzie pęseta i ok. pół godzinki wolnego czasu na wyciąganie igiełek z dłoni. Swoją drogą nie sądziłam, że kaktus może mieć tak dużo Igieł, kolców igiełeczek. Większych, małych, drobniutkich, na które nie zwracamy na ogół uwagi. Więc lepiej, moi Drodzy… niech spadnie, niech się rozsypie ziemia, sam w sobie kaktus wydaje się być niezniszczalny :).

Nie zapomnij udostępnić wpisu jeśli ci się spodobał!
Facebook
Twitter
LinkedIn

Pozdrawiam, Iwona

Iwona

Iwona

Mama rozkosznej córeczki Hani, żona wspaniałego mężczyzny i właścicielka przeuroczego yorka. Moim drugim dzieckiem mój blog, na którym właśnie jesteś :)

Zostań ze mną na dłużej!